SBM Festival

Siemka wszystkim!

Dzisiaj chciałybyśmy się podzielić z Wami naszymi odczuciami po SBM Festiwalu. Odbywał się on na terenie Toru Wyścigów Konnych w Służewcu. Miejsce było przestrzenne oraz miało dobrą lokalizację, ponieważ można było podjechać tam komunikacją miejską .Oprócz tego przed wejściem był parking. Przed bramkami na wejście na koncert były dwa sektory : premium i ogólnej. My zdecydowałyśmy się na bilet premium i na wejściu dostałyśmy opaski oraz worek niespodzianke, który mile nas zaskoczył. Festiwal odbywał się w godzinach od 12 do późnej nocy.

Na terenie festiwalu znajdowała się strefa gastro, która była naszą ulubioną, bo kochamy jeść :) i spędziłyśmy w niej dużo czasu. Oprócz tego była też strefa gamingowa do której nie miałyśmy okazji zajrzeć ale za to wstąpiłyśmy do SBM Store , czyli ich sklepu. Lila kupiła tam czapkę a Daria płytę. Można było również wypróbować swoich sił w rapie przy stoisku Nobocoto studio oraz odpocząć w strefie chillu.

Koncert zaczął się od koncertu arysty o pseudonimie Moli, który nas pozytywnie zaskoczył. Mimo deszczu przekazywał pozytywną energię. Tańczyłyśmy na środku placu w błocie. Udało nawet nam się z nim zrobić zdjęcie.

Następnie na scenę wyszedł zespół braci Kacperczyk, którzy wyróżniają się innym stylem muzyki od pozostałych członków SBM Label. Po pierwszym dniu festiwalu w trakcie powrotu do hotelu spotkałyśmy jednego z nich i uciełyśmy bardzo przyjemną ale krótką rozmowę.

Następnie zagrali : Beteo, Jan- Rapowanie, Białas z Solarem oraz Mata ze swoją grupą Gombao 33. Między czasie występowali również goście specjalni czyli Malik Montana oraz Quebonafide. Na tych konceratch też bawiłyśmy się bardzo dobrze mimo przeszkód pogodowych oraz zmęczenia podróżą.Oprócz koncertu Malika, który nas trochę zawiódł. Były również koncerty na dodatkowej scenie.

Następnego dnia swoją festiwalową przygodę zaczełyśmy od koncertu Fukaja, który niedawno dołączył do SBM. Później były już osoby dłużej związane z agencją. Festiwal zakończył koncert całej grupy. Zaliczał się on do najlepszych momentów festiwalu. Zgadnijcie kto po koncercie stracił głos? LED. Cała impreza zakończyła się afterem ze znanymi DJami.

Bawiłyśmy się bardzo dobrze dlatego chcemy powtórzyć to w przyszłym roku. Serdecznie polecamy dla fanów muzyki hip-hop i nie tylko.

Pozdrawiamy

LED